Kremów na noc używam już od jakiś 2-3 lat, ale z żadnego nigdy nie byłam do końca zadowolona choć niektóre były całkiem w porządku. Moja przyjaciółka z Danii używa linii kremów z witaminą E z The Body Shop odkąd pamiętam, ale ona ma suchą cerę, a ja mieszaną. Ale, moja cera nie jest już tylko mieszana... zaczynam mieć pierwsze zmarszczki mimiczne a witamina E ponoć opóźnia efekty starzenia, dałam się więc namówić. Jak sobie radzi z nadchodzącymi zmarszczkami trudno na razie powiedzieć, ale napewno fantastycznie nawilża skórę :) wygładza ją i odpręża. Krem ma ładny zapach, szybko wnika w skórę i jest bardzo wydajny. Mogę śmiało powiedzieć, że jestem nim zachwycona! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz